Pożytki z czytania klasyków
Na pewno nie raz słyszałeś, że czytanie klasyków jest inspirujące. Myślałem, że takie zdanie to klasyczna pseudogłębia, dopóki nie trafiłem na tekst Jeana Piageta wydany w 1969. Myślę, że wszystkim, którzy zajmują się uczeniem innych, w szczególności z wykorzystaniem multimediów warto zastanowić się nad cytatem z tekstu „Punkt widzenia Piageta”, który brzmi następująco:
Po to, aby podmiot mógł nauczyć się tworzenia nowej struktury logicznej i z niej korzystać, musi się opierać na strukturze bardziej elementarnej, którą stopniowo różnicuje i uzupełnia; inaczej mówiąc, uczenie się jest tylko wycinkiem rozwoju, na który doświadczenie może mniej lub bardziej korzystnie wpływać lub który może przyspieszać. Natomiast jeśli w procesie uczenia się stosujemy tylko proste wzmocnienia zewnętrzne przekazując osobom uczącym się gotowe rezultaty rozumowania, które te osoby powinny same przeprowadzić, to osiągamy wyniki bardzo ubogie.
W kontekście projektowania rozwiązań interaktywnych, a w szczególności e-learningu:
- nie zawsze podanie końcowemu odbiorcy wszystkiego „na tacy” jest najlepszym rozwiązaniem. Wszystko zależy od postawionych celów. Jeśli jest to kurs elektroniczny, optymalizacja przekazu nie polega na tym, aby kursant nie przemęczał się myśleniem. Chodzi o to, aby myśleć nad treścią a nie formą.
- interakcja z kursantem to nie tylko polecenia typu – przeciągnij i upuść, zaznacz, wpisz. Prowadzenie bloga, dłuższe wypowiedzi pisemne, wymiana wiedzy na forum bardziej służą temu, aby kursant zastanowił się nad tematem i odniósł go do posiadanej wiedzy. Jakby powiedział cytowany Piaget, osoba ucząca się poprzez refleksję nad wykonywanymi czynnościami modyfikuje i rozwija swoje struktury poznawcze.
Skoro już jesteśmy przy klasykach, to o ileż inaczej brzmią w tym kontekście słowa Marksa i Engelsa cytowane za Wygotskim:
Jeśliby formy przejawiania się i istota rzeczy bezpośrednio się pokrywały, to cała nauka byłaby niepotrzebna…